Wiosenne botki – jak myślicie, w które buty warto zainwestować tej wiosny? Jeśli dalej nie wiecie, mam dla was mały poradnik. Jeśli do końca go przeczytacie, z całą pewnością wybierzecie dla siebie najlepszy model, idealny na wiosnę. Kowbojki, buty z frędzlami, espadryle, sandałki, sneakersy, szpilki czy oksfordki?
Wiosna to czas kiedy chcemy pozbyć się ocieplanych EMU oraz potężnych Timberlandów i przerzucić się na lekkie, kobiece botki. Pasują one do wszystkich wiosennych stylizacji, więc nie musimy się obawiać, ze wybierzemy zły model. Ale jaki wybrać, żeby wyglądać dobrze i dobrze się w nich czuć?
Wiosenne botki -kultowe frędzle
Frędzle są dalej w modzie, ten trend nieustannie zachwyca, chociaż swoje początki miał w latach 70. Ale nie dziwi mnie to, wiecie dlaczego? Bo te botki rzeczywiście fajnie wyglądają z doszytymi frędzlami. W tym sezonie znajdziecie je przy każdym bucie. Nieważne czy są to botki, szpilki, sandałki na płaskim czy na wysokim słupku. Będą dosłownie wszędzie!
Western girl
Kowbojki w tym sezonie to absolutny must have. W tym sezonie znajdziesz modele z ozdobnymi paskami, haftami i wycięciami. Jeśli nie lubisz koloru skóry naturalnej, najnowsze modele przychodzą z pomocą, dlatego ten rodzaj butów znajdziesz już w mocnych, ciemnych kolorach i w dodatku z błyszczącymi zdobieniami. To model dla tych najbardziej odważnych
Unieruchom kostkę
Botki na wiosnę 2016 sięgają za kostkę i nie ma przebacz. Hitem stały się modele z luźną cholewką, które fenomenalnie współgrają z krótkimi sukienkami i spódniczkami. Luźne modele botków przeznaczone są dla wszystkich. Akurat w tym przypadku nie ma znaczenia czy jesteś wysoka, niska, gruba czy chuda. Ten model wyglądać będzie idealnie na każdej z nas.
Sneakersy – botki nie botki
Uwielbiasz sportowy styl i nie jesteś do końca przekonana, że chcesz wiosnę przechodzić w botkach na jakimkolwiek obcasie? Wybierz jednokolorowe sneakersy najlepiej od nike. Zapewnią Ci komfort podczas chodzenia i pasować będą do większości Twoich sportowych stylizacji. Zaufaj mi, mam jedną parę i wiem co piszę…