Nie wiem jak Wy, ale ja jestem totalnie zakręcona na punkcie włosów, dlatego chętnie sprawdzam każdą nowość, jaka tylko pojawi się na rynku. Tym razem w ręce wpadła mi zapowiadana jako wielka, innowacyjna nowość, która po raz pierwszy będzie dostępna w Polsce. Szczotki Michel Mercier do kupienia będą wyłącznie w perfumeriach Douglas.
O samej szczotce Michel Mercier
Na pierwszy rzut oka nasuwa się skojarzenie z popularnymi szczotkami Tangle Teezer. Zarówno jeśli chodzi o design czy sam patent plastikowych ząbków o różnej długości, którymi rozczesujemy włosy. Co zatem odróżnia szczotki Michel Mercier od rynkowej konkurencji? Przytoczę informację z notki prasowej:
Sekret tej innowacyjnej szczotki leży w unikalnym opatentowanym rozkładzie geometrycznym 428 końcówek o 32 różnych wysokościach i 16 różnych średnicach i lokalizacjach końcówek, które rozpraszają siłę nacisku wywieraną na włosy podczas szczotkowania. W rezultacie pozwalają na wyjątkowo przyjemne rozczesywanie, oraz redukują łamliwość oraz wypadanie włosów spowodowane szczotkowaniem. |
Kolorystyka szczotek wcale nie jest przypadkowa. Każdy kolor odpowiada strukturze włosów i jest do niej dopasowany:
Różowa – włosy grube
Zielona – normalne
Niebieska – cienkie
Końcówki szczotki są dopasowane pod względem grubości, długości, rozłożenia i elastyczności do rodzaju włosów. Opatentowany system końcówek ma redukować łamliwość włosów i wypadanie podczas szczotkowania. Dostępne są w wersji klasycznej (duże) oraz turystycznej (wersja kompaktowa).
Jak jest faktycznie – test szczotki Michel Mercier
Na całe szczęście na włosy nie muszę narzekać – są dosyć mocne, gęste, nie mam problemów z wypadaniem, ich struktura jest na granicy normalnych a grubych. Jedyną moją bolączką jest to, że są sztywne oraz fakt, że mam bardzo wrażliwą skórę głowy. Dlatego zdecydowałam się na szczotkę do włosów normalnych (zielona).
- Rozczesywanie 4/6
- Delikatność 2/6
- Miękkość włókien 2/6
- Wygoda
– Klasyczna 4/6
– Kompaktowa 5/6
- Cena 3/6
– Klasyczna – 49,99 zł|
– Kompaktowa – 39,99 zł
Podsumowanie testu
Jedyne co faktycznie przypadło mi do gustu w szczotce Michel Mercie to jej wygodny kształt i ładny design. Szczotka owszem, rozczesuje włosy, jednak dla mnie zbyt dużym kosztem… W przenośni i dosłownie. Jak dla mnie szczotka jest za twarda. Mimo iż mam sztywne włosy i nie mam problemów z rozczesywaniem, to jednak ze względu na wrażliwą skórę głowy potrzebuję bardzo delikatnej szczotki. Niestety szczotka Michel Mercier nie trafi do wąskiego grona moich faworytów.
Macie doświadczenie z produktami Michel Mercier? Podzielcie się koniecznie!