Ostatni miesiąc był bardzo bogaty w stylowe odkrycia. Co obecnie jest na topie? Co wpisujemy na listę must-have? Kto trzyma z kim i w końcu – co musimy wypróbować? Zobaczcie subiektywny przegląd topowych trendów.
Stylowe ubrania
Ze stylowych odkryć w kategorii ubrania, które pragniemy mieć w naszych szafach w tym sezonie zrobiło się bardzo “bogato”. Zbliżający się okres świąteczno-karnawałowy sprawia, że jedyne o czym marzymy to wyróżnić się podczas cyklu imprez okolicznościowych. W tym sezonie najbardziej sprzyja temu blask! Czy to w postaci skóry na wysoki połysk, cekinom czy brokatowemu pyłkowi – wszystkie chwyty dozwolone, tak więc na pierwszej pozycji uplasowały się połyskujące ubrania, a zwłaszcza sukienki, spódnice i żakiety.
Idąc za ciosem – kolejne stylowe odkrycie to welurowe ubrania, a zwłaszcza, gdy chodzą parami… Mam tu na myśli dopasowane marynarki i spodnie, spódnice i topy czy sukienki i botki. Welur zdecydowanie podbił nasze serca dekadenckim charakterem i czarem minionych epok. Na święta i sylwestrową noc będzie jak znalazł.
Chokery – czy wyobrażacie sobie bez nich stylizację na specjalną okazję? Stylowe chokery zastąpiły zarówno delikatne celebrytki, jak i biżuterię z kolorowymi kamieniami. Nosimy je z upodobaniem zarówno do t-shirtów, jak i eleganckich sukienek.
Kosmetyczne odkrycia
Kremy Seawax – jako fanka naturalnych kosmetyków – jestem totalnie zachwycona tą nowością na rynku kosmetycznym. Krem i serum Seawax to produkty otrzymane z naturalnych składników, w tym ręcznie zrywanych irlandzkich alg. Zapach może nie spodobać się każdemu, ale dziewczyny uwierzcie – już po kilku użyciach nie będzie Wam to w zupełności przeszkadzać. Nawilża bez uczucia tłustości. Serum nie ściąga skóry, a rano cera jest świeża i promienna. Koniecznie do wypróbowania.
Różana seria Bielendy – na mnie największe wrażenie zrobił zwłaszcza olejek. Jako że mam bardzo wrażliwą skórę, wypróbowuje wszystko, co tylko pojawi się na rynku z dedykacją dla cery wrażliwej. Zwłaszcza ze szczególnym upodobaniem testuję wszelkiego rodzaju olejki. Mimo iż do tej pory nie przepadałam za kosmetykami o różanym zapachu – teraz zmieniłam zdanie. Różany olejek Bielenda to mój nr 1 i nie wiem, co mogłoby go zdetronizować.
Totalne rozświetlenie z Wibo – odkąd przyjaciółka podrzuciła mi rozświetlacz w kamieniu Wibo – oszalałam na jego punkcie! I to miłość długoterminowa, bo mimo iż używam go od wakacji – nie widać, aby miał się prędko skończyć. Daje piękny efekt rozświetlenia, nie sypie się po całej twarzy, no i pięknie wygląda. A pokochacie go jeszcze bardziej za cenę – 24 zł za taki rozmiar? Wow! Ponadto do moich ulubieńców marki Wibo dołączają kolejne stylowe odkrycia – metaliczne lakiery do paznokci – 2 warstwy, a efekt powala na kolana. Odcienie złota i srebra, a także tęczowy efekt. Noszę już nie tylko od święta, ale również (a może zwłaszcza) na co dzień.
To jest na topie
Piżamowy trend – to już nie tylko seksowne, bieliźniane sukienki i topy wykończone koronką. Nosimy przede wszystkim piżamowe koszule, a nawet…garnitury! Genialnie wyglądają zwłaszcza te z kwiatowymi motywami i lamówkami.
Brokatowy makijaż – i to nie na powiekach, ale pod nimi! Odrobina przyklejonych cekinów i brokatu sprawi, że to makijaż będzie sprawiał wrażenie głównego punktu stylizacji. A reszta? Ma się dopasować! Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę doczekać się karnawałowych imprez.